Myślałem, że po czystkach z przed 1,5 roku, pierwszaków zostało niewiele.
Okazało się, że za przemyską szafą znajduje się jeszcze większa ,kolekcja" moich potworów z przed lat.
Trzeba było tam pozamiatać, tu poodkurzać.
Zamknąć stare, otworzyć nowe.
Jednak znów największym powodem był prosty brak miejsca - tak to bywa, gdy w rodzinnym domu stajesz się już tylko gościem, a w obecnym stanie bytowania nie masz na to miejsca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz