czwartek, 4 lipca 2013

AlterEgo... wystawa


Miałem napisać coś więcej na temat wystawy HamKidowej w Dworku Artura w Gdańsku, lecz ciągle żyje tamtym wieczorem... i nadal jestem wzruszony.

Na krótką fotorelację z wydarzenia zapraszam na zakładkę ,,Narcyz" na Ofelionowym blogu hds'a i na słów kilka na Huncwocie.

Dziękuje przede wszystkim hds'owi, bez którego nie mogłaby odbyć się ta wystawa, ponieważ nie miałbym co na niej pokazać... To piękne zwieńczenie mojej i naszej pracy... To właśnie On rozbudził całą machinę twórczą, która trwa do dnia dzisiejszego...

Dziękuje również Panu Krzysiowi nie tylko za to, że dzięki Jego uprzejmości mogłem pokazać nasze twory, ale dlatego, że okazał się wspaniałym człowiekiem- życzę sobie poznawać więcej tak ciepłych i dobrych ludzi.

Dziękuje za miłe słowa małej gromadki przybyłych osób, oraz przypadkowych zwiedzających.


Co mnie cieszy najbardziej? Że to był głównie wieczór mojej HamKidowej połowicy hds'a- i chyba właśnie to tak bardzo mnie wzruszyło. Byłem dumny i jestem dumny nadal.
Ale umówmy się, że był to wieczór nasz...


:)

Marzyłem o tej wystawie... teraz czas iść dalej, lub po prostu daleko uciec - czując, że był to piękny koniec czegoś... a może początek nowego?








poniedziałek, 1 lipca 2013

AlterEgo... Preludium...




Mimo, że wernisaż wystawy ,,AlterEgo" mam(y) już za sobą, to jednak za nim ujawnię całościowy dorobek, oraz fotorelacje, emocjonalny felieton i film z tego wydarzenia, musiałem pokusić się o małe, przed smakowe preludium ;)



mała próba przed ,,oficjalnym" umieraniem ;)

Dziadek w paczce- czyli nie kupuj kota tffffu piesa w worku...


changes... changes... changes...

tania siła robocza...




kolejne godziny mijają...


basenik matrycowy z dedykacją dla Anety

jeszcze puste...


światła powoli gasną...

czas zacząć odliczanie...

...anu i można już wrota wystawowe otworzyć...


Zdradzę tylko tajemnicę, że emocje mnie zeżarły i popłakałem się niczym bóbr...
Dlaczego?

My Dream Came True ;)

Dwa lata HamKidowej pracy w końcu oficjalnie wylazły na świat dzienny i chyba nie poszły jednak na marne... 





Więcej niebawem i wtedy odpowiedzi na pytania będą zbędne... .
..póki co emocjonalne nadal tkwię w tamtym wieczorze :)






czwartek, 20 czerwca 2013

,,AlterEgo..." wystawa



Skoro są już oficjalne wieści w eterze, to chyba mogę w końcu zapraszać :)

Tym razem chrabąszcze pojechały na północ.


AlterEgo.

,,Wystawa jest zbiorem wycinka prac z ostatnich dwóch lat, będąca owocem działalności ,,Ham&Kid”- czyli kooperacji młodego rzemieślnika i doświadczonego modela, miedzy którymi nawiązała się przyjacielska i twórcza współpraca. Dochodzi tu do wzajemnego uzupełnienia męskiej przyjaźni- nie tylko na tle namacalnym w obrazowym kadrze, ale i emocjonalno-duchowym w świecie rzeczywistym. Jedno staje się motorkiem napędowym dla drugiego, a ukryte pragnienia, marzenia i wartości, czytają w sobie jak w lustrzanym zwierciadle, mimo paradoksalnej różnicy charakterów i wieku. Przedstawione na ekspozycji kadry ukazują dwie osobowości w osobnych i wspólnych grafikach, malarstwie, rysunku, luźnych szkicach i batiku."


Tak... jest to wystawa, którą zorganizował mój drugi, mroczny biegun- hds, który stał się cichym kuratorem tej wystawy :) więc jest to ,,nasza" pierwsza wystawa, która w pełni ukazuje działalność Ham&Kid'ową z przed ostatnich dwóch lat. Nie ukrywam, że bardzo, ale to bardzo się ciesze z tego wydarzenia, do którego mocno obydwoje się przygotowywaliśmy  :) Stąd ostatnio wiele odświeżania portretów ,,Dry" czy ,,Dusty" :) nie byłem nigdy też nad morzem... teraz będę miał okazję :)


zatem zapraszam raz jeszcze:


28 czerwca 
(piątek), 
godz. 18

Ul. Dworcowa 9,
Gdańsk Orunia


:)


Ham&Kid powrócił i ma się dobrze.


środa, 2 stycznia 2013

,,Anioły Apokalipsy" wernisaż


 ,,Anioły Apokalipsy..."
Dworek Artura- Stacja Orunia,
Gdańsk

8 grudnia miał miejsce wernisaż wystawy, gdzie tryptyk ,,Bat K.I.M." potraktowany został jako zapowiedź końca świata (,,na wejście") ;)


 








Zbiorowa wystawa potrwa do końca stycznia.

Jeszcze raz dziękuje p.Krzysztofowi za zaproszenie i już mogę powiedzieć, że nie jest to moje ostatnie, artystyczne spotkanie w tym miejscu- ale to już inna opowieść :)

Dziękuje hds'owi za godne reprezentowanie naszego duetu artystycznego Ham&Kid na wernisażu, który zajął się jednocześnie dokumentacją fotograficzną (autor zdjęć) i promocją w Gdańsku :)

Więcej na temat wystawy na Jego blogu (klik) oraz na fanpage'u Stacji Orunia (klik)


wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

(13 to moja szczęśliwa liczba)

poniedziałek, 10 grudnia 2012

,,Szkice z drugiego brzegu", Jolanta Stepunn


,,Szkice z drugiego brzegu"

Jolanta Steppun




Gdyby ktoś przypadkiem hasał piątkiem (14 grudnia) w okolicach Stargardu Gdańskiego, zapraszam na autorski wieczór z Jolą Steppun (klik), która prezentować będzie w tamtejszej Bibliotece Publicznej, swój tomik poezji ,,Szkice z drugiego brzegu", który miałem przyjemność w części zilustrować :)

poniżej mała dawka czego można spodziewać się wewnątrz...






sobota, 8 grudnia 2012

,,Anioły Apokalipsy..." wystawa w Gdańsku





Zaproszę dziś na wernisaż zbiorowej wystawy ,,Anioły Apokalipsy", który odbędzie się: 

8 grudnia (sobota) 2012 roku, 
o godzinie 17.00, 
w Dworku Artura, 
tuż przy Stacji Orunia 
w Gdańsku.



Chrabąszcze dotarły nad morze ;)



(..) W programie performance - muzycy, śpiewacy, aktorzy czytający Pisma katastroficzne i znany performer. Na wystawę zbiorową pt. "Anioły Apokalipsy" składają się prace znanych trójmiejskich artystów i gości z dalekich stron. Temat końca świata i apokaliptycznych przepowiedni stał się pretekstem do indywidualnego potraktowania i użycia rozmaitych technik przez autorów (malarstwo, rysunek, litografia, rzeźba, ceramika, fotografia oraz tzw. obiekty artystyczne).
Wstęp wolny. Zalecany strój dla gości wydarzenia: kolory czarny i fioletowy. (...)





Jak na oficjalnym zaproszeniu można zobaczyć- prezentować będę swój mroczny auto- tryptyk 
,,Bat K.I.M.
(czy moje gołe prącie jest warte zapraszania? to już polemika...), 
który można było niedawno oglądać w krakowskiej Pozytywce ;)





tak oto stałem się cichym głosem zapowiadanego końca świata...






zaproszę tylko na bloggerowe poletko mego mecenasa, który zajął się całą promocją :)

poniedziałek, 17 września 2012

Wystawa: ,,June-Bugs & Honeyball...", Pozytywka




 ,,Junebugs & Honeyball..."











 Wernisaż mamy za sobą...










Dziękuje kameralnej grupie wsparcia (lewitująca ekipa, miodem smarująca) za przybycie :)
Tutaj chciałbym podziękować każdemu z osobna, a szczególnie grupie przybyłej aż z Poznania :)

Moment kiedy otaczają Cię najbliższe osoby podczas takiego wydarzenia, należy do najcenniejszych, emocjonalnych doznań, które jeszcze bardziej ugruntowują fakt, że jest dla kogo dziobać te chrabąszcze :)



:) zapraszam :)



,,June-bugs & Honeyball..."

Klub Pozytywka
ul.Bożego Ciała 12
Kraków

(klik)

może nie dostałem kwiatka- ale coś zupełnie cenniejszego :)

dzięki :*

niedziela, 9 września 2012

,,June-Bugs & Honeyball..." wernisaż...





Anu i przyszedł czas na ogłoszenia parafialne przy niedzieli ;)

Klub ,,Pozytywka", opublikował już na swojej ścianie (na fejsie), wieści na temat kolejnego Kimoniego wernisażu i wystawy. Planowo wystawa miała odbyć się w Kimuszkowe 25 urodziny, jednak plany zostały zmienione z kilku prywatnych powodów...
whatever ;)


,,Junebugs & Honeyball..."
,,...Wystawa rysunku i grafik, obejmująca tematykę autoportretu, portretu i męskiego aktu, w stylizacji głównie homoerotycznej.
Podczas skromnej ekspozycji, zostaną ukazane oryginalne kadry powstającego, autorskiego komiksu ,,Maori Warriors...", wspólne dokonania kooperacji ,,Ham&Kid" (model + rzemieślnik) oraz męska emocjonalność, zatrzymana na kilkunastu kartach papieru.

Arek Twardowski (K.I.M.).
Początkujący rzemieślnik urodzony w Ustrzykach Dolnych, obecnie zamieszkujący w Przemyślu i Krakowie. Absolwent Wydziału Architektury Wnętrz, z przelotnym, burzliwym romansem z Grafiką Warsztatową na Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Rysownik, grafik, ilustrator poszukujący swojego języka wyrazu..."



Miłe info (lol), miły lokal, miła atmosfera, zboczone chrabąszcze (SIC!) i darmowe wino...


Klub ,,Pozytywka"
Ul. Bożego Ciała 12
(Serce Kazimierza)
Kraków

14 września 2012
(piątek)
godz. 19.00

 Zapraszam tyćku troszki jakby ktoś przechodził obok :) 
pogadamy


;)

piątek, 7 września 2012

,,Powerlessness..." jako DigArt Dnia...


 Kiedy Twój rysunek zostaje Digartem Dnia, wiedz, że coś się dzieje...

Takiego zaskoczenia dawno nie zaznałem- nie ukrywam, że byłem i nadal jestem w dzikim szoku, że ,,Powerlessness..." został umieszczony na stronie głównej portalu DigArt.

Wyróżnienie na najbardziej prężnym portalu twórczym, jest bardzo, ale to bardzo miłym doznaniem, na tle tylu wybitnych młodych twórców...

Dziękuje bardzo redakcji, a sam osobiście traktuje to jako prezent (po)urodzinowy :)

Cieszę się, że akurat to ten chrabąszcz...
Chrabąszcz, którym staje w końcu na nogi :)






Na zakończenie komentarz, który dostałem na prywacie wobec projektu latawca, od jednego z użytkowników portalu, który mnie ściął z nóg :)

,,Mogę się Panu wyżalić na temat ,,chrabąszcza"...
Pierwsze słowo jakie padło mi na mózg(xD) to lekkość, swoboda, wolność. Postacie płyną, są "zrelaksowane", wolne od ucisku. Jednak ta czarna,ciemna oprawa kojarzy mi się z pewnym ograniczeniem. Dodaje pracy ciężkości. Mógłbym się spytać: Czy ciężko jest być wolnym? To moje pierwotne myśli. Nagość symbolizuje u mnie czystość i niewinność, "bycie sobą", nie przybieranie form, nie kojarzę tego z erotyzmem. Czerń to także nieznane, jednak Twoje postacie nieznanego się nie boją. Odwołując się do rąk, mężczyzny ujmującego drugiego mężczyznę kojarzy mi się to z "wciąganiem" go, być może w jego świat, inny świat, unoszenie go, z doznaniami. Pański warsztat pomijam, z racji tego, że jest świetnie opracowany.
 A że to wszystko jest na latawcu...to samo w sobie "frunie" treścią.
 Jednak mówię, ta czerń wokół nich, śmierdzi mi to pewnego rodzaju piętnem, uciemiężeniem, niebezpieczeństwem, ale nie ma w tej pracy granicy.
 Powiem dalej - chciałoby się rzucić razem z nim wgłąb, chwycić Pańskiego modela za nogę...
 Przyjmujesz na barki dość ciężki temat, wrażliwy - czasem drażliwy, ale już nie tabu..."


 


a muzycznie...
muzycznie porywa dziś Tristan...
(z dedykacją specjalną):



eh :)

the last ophelion

the last ophelion ink / acrylic on paper 50x70